Zmiany

Choć miałam długą przerwę w blogowaniu to w nauce wręcz przeciwnie. Bartosz uczył się pilnie ponieważ zdawał kolejne przedmioty. Ostatnie egzaminy będzie miał w maju. Zostawiliśmy na koniec język polski i język angielski. Teraz zaliczamy jeszcze biologie i chemie. Wprowadziłam też zmiany w planowaniu dnia i jesteśmy bardziej zorganizowani a co za tym idzie efektywniejsi w przyswajaniu wiedzy. No i największa rewelacja - Bartek zaczął czytać na głos i układać dialogi , a także krótkie opowiadania. Doprawdy nie wiem co zadziałało, czy nowy sposób uczenia, czy trening słuchowy czy też zmiana diety. A może wszystko na raz? Któż to wie.
Najważniejsze, że coś drgnęło. Idą zmiany. A mówi się,że autystycy nie lubią niespodzianek. Może i nie lubią, jak im robi się niespodzianki, ale oni lubią je robić innym. Ja , w każdym razie kocham to,bo zawsze przychodzą kiedy wydaje mi się, że już nic się nie zmieni.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Opowieść ojca przez mongolskie stepy w poszukiwaniu cudu" - Rupert Isaacson

Twoje dziecko jest inteligentne.

"Maria i ja"